In Europa Jak Podróże Polska Porady Świat

Janusz na wakacjach - 5 sposobów jak obniżyć koszty urlopu

Na drugie imię mam Janusz! A tak naprawdę to Leontyna - po babci. Moja mamunia chciała mi tak dać na pierwsze imię, ale zmieniła zdanie. Uff... Poród przyjmowała położna, która miała długie, czarne włosy. Ja podobno też się z takimi urodziłam i stąd moje imię - po położnej. Już w momencie urodzenia mój los został przypieczętowany. Zwykle dzieci dostają imiona po babci, cioci, na cześć kogoś sławnego. A ja dostałam imię po położnej. No i przecież nie każdy rodzi się 6 grudnia, w niedzielę, do tego dostaje imię po położnej i okazuje się, że jest leworęczny (jakby ktoś się nie domyślił to wszystko O MNIE). Ale co z tym Januszem...?

Janusz, Leontyna, tudzież Ilona lub ........ (uzupełnij swoim imieniem), chcieliby spędzać wakacje przynajmniej raz na miesiąc. Najlepiej za darmo i w ciepłych, dalekich krajach. Co jednak w sytuacji kiedy jedne wakacje, które trochę kosztowały, mają już za sobą i nie ma opcji, że ktoś sfinansuje im urlop? Cioci w Ameryce brak, w totka szansa na wygraną żadna, bo skoro żadna to przecież nie gracie, a premia od szefa rozeszła się na coś innego. Pamiętajcie, że urlop majaczy na horyzoncie... No cóż. Trzeba zacisnąć pasa i poszukać rozwiązań.

Jeżeli nie wiecie jak skutecznie obniżyć koszt wakacyjnego odpoczynku Ilona przyjdzie Wam z pomocą! Proszę! Dziękuję! Nie ma za co! :) 


1. FIRST MINUTE
Ta wersja Janusza lubi mieć wybór i nie lubi przepłacać. Korzystając z opcji first minute w biurze podróży Janusz może zaoszczędzić nawet 30% standardowej ceny. Już na początku roku chce mieć wszystko zaplanowane i patrzeć jak rośnie stosik kartek wyrywanych z kalendarza, bo czym większy stosik tym bliżej do urlopu. Janusz wie, że taka opcja dotyczy nie tylko wczasów zorganizowanych, ale również zakwaterowania czy lotów.

Z ŻYCIA WZIĘTE: 
Przy okazji promocji lotów Janusz kupił lot na pewną rajską wyspę u wybrzeży Afryki na marzec 2018 za 1400 PLN/OS podczas gdy normalna cena to 2000/2500 PLN/OS. Teraz Janusz odlicza dni do marca 2018...

2. LAST MINUTE
Ta wersja Janusza lubi dreszczyk emocji i również nie lubi przepłacać. Ma zaplanowany termin urlopu, ale czeka do ostatniej chwili przeglądając oferty kiedy tylko się da. Najpierw pakuje walizki a później kupuje wycieczkę - tam gdzie będzie akurat będzie najatrakcyjniejsza cena. W ten sposób może spędzić urlop w hotelu o wysokim standardzie w opcji All inclusive nawet za 30-50% ceny wyjściowej (POTWIERDZAM OSOBIŚCIE). Janusz wie, że cena potrafi zmienić się w ciągu dnia 3 razy - oczywiście na korzyść podróżującego. Tutaj podobnie jak w opcji powyżej - można znaleźć wycieczki z biura podróży, loty, zakwaterowanie.

Z ŻYCIA WZIĘTE: 
1. Na 10 dni przed wylotem Janusz kupił bezpośredni lot na Dominikanę z Warszawy za 1349 PLN/OS. 
2. Na 7 dni przed wyjazdem Janusz dokonał rezerwacji objazdowej wycieczki autokarowej do Włoch za 979 PLN/OS. Na drugi dzień miał dokonać płatności. Okazało się, że wycieczka staniała o 300 pln. Janusz zapłacił 1300 PLN/2 os za 10 dniową wycieczkę z wyżywieniem na początku października!!! Dodam, że cena początkowa wycieczki wynosiła ok. 3000 PLN (zasłyszane od współpodróżnych)


3. ZAKWATEROWANIE
Janusz lubi hotele 4* i 5*, owszem. No bo kto nie lubi, ale jak akurat nie ma żadnej promocji, która mu odpowiada, to sięga po sprawdzone źródło i szuka opcji na AIRBNB <KLIK>. Jest tam duży wybór ofert noclegowych o różnym standardzie. Janusz wie, że korzystając z tego portalu w gratisie powinien dostać porady od właściciela co warto zobaczyć czy gdzie tanio zjeść. Ale nie samym Airbnb noclegi stoją. Warto też zaglądać na różnego rodzaju porównywarki, np. TRIVAGO <KLIK>. Janusz wie, że istnieje coś takiego jak błąd cenowy (ang. error fare) i wie, że najczęściej informacje o tym pojawiają się na jego ukochanym FLY4FREE <KLIK>. Dzięki temu można upolować nocleg za kilkadziesiąt złotych w hotelach, które kosztują duuuuużo więcej.

Z ŻYCIA WZIĘTE: 
1. Janusz i jego rodzina to podróżne hardcory - będąc na Kubie, w drodze do Hawany dostali namiary na nocleg, który kosztował 35 USD za całe piętro domu za noc w spokojnej dzielnicy, niedaleko wybrzeża. AIRBNB kolejny raz nie zawiodło.
2. Janusz z rodziną i znajomymi pojechał w ciemno do Chorwacji. Umęczeni podróżą zatrzymali się w pierwszej miejscowości która im się spodobała. Szukali noclegu 3 godziny, ale znaleźli za oszałamiającą cenę 25 EUR za parę za NOC! Janusz zapłacił mniej niż nad Bałtykiem!!!



4. DOJAZD 
Czy mówiłam już, że Janusz nie lubi przepłacać? No właśnie. Jak pojechać na wakacje i zaoszczędzić na przejeździe? A no da się! Janusz ma 3 osobową rodzinę i jedzie własnym autem. Czyli z prostego rachunku wynika, że ma jeszcze 2 miejsca wolne w aucie. To co robi? Daje ogłoszenie na portalu pośredniczącym w oferowaniu/poszukiwaniu przejazdów - BLABLACAR <KLIK>. Już kilkukrotnie z tego korzystał, zarówno jako kierowca jak i pasażer - poznał ciekawych ludzi, jechał krócej niż komunikacją zbiorową i zapłacił mniej. Można? Można!

Z ŻYCIA WZIĘTE: 
Janusz ma znajomych, którzy również nie lubią przepłacać. Podczas gdy Janusz, jego rodzina oraz żona i dziecko znajomego jechali jednym autem, kolega jechał Blablacarem z innymi ludźmi. Nie będąc w kontakcie spotkali się na parkingu na granicy czesko-austryjackiej. Kolega Janusza zrobił interes życia - zapłacił 300 pln za podróż tam i z powrotem do Chorwacji!



5. JEDZENIE 
 Janusz lubi dobrze zjeść i nie lubi przepłacać (to już wiemy). Zawsze robi research przed wyjazdem do danego kraju i zapoznaje się z cenami - musi w końcu zaplanować budżet. Jeżeli jedzie samochodem, wynajął apartament z kuchnią i ustalił, że w sklepach ceny są 2x wyższe niż w Polsce, to co robi? A no wiezie ze sobą parę rzeczy, które nadają się do przewozu - ma w końcu przenośną lodówkę i sporo miejsca w bagażniku. Musicie wiedzieć, że Janusz lubi gotować, jak również lubi poznawać lokalne smaki. Miło jest przecież posiedzieć w knajpce i zamawiać lokalne potrawy, popijając je lokalnym napojem %%%. Niemniej jednak Janusz wie, że takie wyjścia dają po kieszeni i zabezpiecza budżet na kilka takich wyjść, ale nie na codzienne. 

Z ŻYCIA WZIĘTE: 
1. Będąc we Włoszech i w Chorwacji Janusz wykorzystał ten patent - przywiózł ze sobą jedzenie a na miasto wyszedł kilka razy. Żeby nie tracić czasu na długie stanie w kuchni zrobił sosy do makaronu/ryżu jeszcze w PL. Oszczędność czasu i pieniędzy to jego specjalność ! 




A Ty? 
Masz w sobie coś z Janusza? 
Podobają Ci się jego(moje) sposoby na obniżenie kosztów wakacji?


PS. Ostatnio przeglądałam swoje wpisy z Kuby i stwierdzam, że poskąpiłam zdjęć, dlatego w tym wpisie nadrabiam. 


Muzeum Rewolucji w Hawanie

Kapitol w Hawanie

Bieda i bogactwo - to kontrasty widoczne na każdym kroku na Kubie. 

Wąż którego mogliście oglądać w moim filmiku - KLIK

Tutaj chyba nie potrzeba komentarza :)

:)

:) :) 

Takie znaki drogowe na Kubie to standard
Wspinaczka na palmę to NASZ KUBAŃSKI HIT! 
💓💓💓

Podobne wpisy

4 komentarze:

  1. Świetne zdjecia :D w tym roku urlop w grecji za miesiąc. :) i przyznam szczerze, że zdarza mi się januszować :p zwlaszcza gdy szukamy restauracji na jakimś deptaku za granicą :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia z tej Kuby! Mam nadzieję, że i ja niedługo tam zawitam:) Też zawsze szukam sposobów na zminimalizowanie kosztów:D z Last minute jeszcze nigdy nie korzystałam, ale czuję, że i na to przyjdzie kiedyś czas!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie się czyta. Również nie lubię przepłacać :) Zdjęcia piękne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie komentarza :) Jeżeli posiadasz bloga chętnię do Ciebie zajrzę, a jeżeli spodobał Ci się mój blog będę wdzięczna za obserwację! :)